wtorek, 6 września 2016

domnadpolami

Dziś taki nagle dziwnie ważny dzień... zupełnie od czapy i znikąd. Znów nie wiem, czy to dwupunkt, medytacja, czy jakieś życie, ale pierwszy raz od... prawie zawsze...od tego życia, od tego życia pełnego strachu i dyskomfortu i złej, groźnej przestrzeni i mnie wrzucanej w nią... pierwszy raz poczułam, że CHCIAŁABYM naprawdę p.o.j.e.c.h.a.ć GDZIEŚ. Pojechać akurat tam. Zobaczyłam i poczułam i chciałam biec znów do cie... i powiedzieć c... żebyś brał samochód i pieniądze i chodźmy, zaszyjmy się na dzieńdwatrzy tylko my (bo wszystko byłoby tylko dobrze już tylko dobrze), bo z tob... to się nie będę bała i będziemy i wrócimy i może jak wrócimy to będzie tu na nas czekać przytulne nawet dość mieszkanie i moje zioła na balkonie i two... płyty i ten królik nieszczęsny i wymarzony i naburmuszony mops i trochę czasem będziemy kłócić się głośno i jak cholera, ale będziemy oboje zdrowsi, silniejsi i sterapeutyzowani przecież i czujący właściwie...i...popłynęłam, co?
Ale zaś znów... strony skrolowanie: 100 pomysłów na rzeczy ze zwykłych przedmiotów i patrz, koty z butelek, przecież wiem, że byśmy je razem zrobili i minimalistyczny wieszak taki w tw... stylu i to i tamto... i...
ale przecież tak bardzo nie ma. I w sumie nie było nigdy.




takie tam pitolenie jak potłuczone...


niedziela, 4 września 2016

stormcome

Nie wiedziałaś nawet, że są dni tak duszne, a przy tym tak rozbrajające, że chce się tylko być nagim lub w samej bieliźnie, leżeć tak cały dzień pod warstwą cienkiej kołdry tak jak leży się z kimś kogo skórę miało się wcześniej pod cienką warstwą opuszka, tylko że teraz leży się samemu i zasypia, a pod tym snem zaraz wybucha błoga i nieznośna parada snów, z której budzi się perpetuum mobile nienasycenia. 
Takie bezsensowne dni, w które nie da się walczyć z powoli opanowującym głowę i skórę szaleństwem, wiesz tylko, że chcesz być chciana za wszelką cenę, najwyższą, absolutnie każdą cenę. 
Wracasz potem zalana deszczem dziękując losowi, że wybrałaś nie tą ulicę lub nie ten dzień i dziękujesz papierosom, że możesz z nimi wychodzić na spacer jak z psem i wychodzić niepewne, pokraczne (ale takie musi wystarczyć) ostudzenie.


Znalezione obrazy dla zapytania alexandra levasseur

.

.