piątek, 12 października 2012

Horribility

Tak strasznie trudno jest przypomnieć sobie lato. A przecież dopiero co przeszło za próg. 
Ciężka, zimna, barwna jesień pełna bólu.










nie bardzo wiem, co się ostatnio dzieje, wiem tylko, że jest źle
ale ponoć nic nie trwa wiecznie
w Czasie nigdy nie pokładałam specjalnej ufności, był i mijał, wlókł się, pędził
lecz może to on jest teraz potrzebny
może z czasem, samo...

pomiędzy jednym atakiem paniki, a drugim pełno mam myśli egzystencjalnych o sens, o strukturę tych mikroświatów, o atomy, o pustkę, oglądam programy o roślinach i o kosmosie, bo jeśli jest jakiś ład, to tylko tam, zastanawiam się, jak ludzie mogą spokojnie żyć, zajmować się praniem, czy umowami nie widząc, że pędzimy do nikąd, że tutaj mamy wyłącznie emocje, chwile doznań, nic więcej, kurewsko mało, zwłaszcza, gdy nie umie się odczuwać szczęścia, tylko wciąż rozwiązuje się problemy, wszyscy coś robią, żeby to wszystko funkcjonowało, ale co to jest wszystko - mały, kręcący się za swoim ogonem świat, totalnie mały i zgrzytliwy, budowanie domów, obcinanie włosów, podłączanie internetu, wszystko dla doznań i samopoczucia, kurewsko mało




2 komentarze:

.

.