Nie da się ukryć, że dorośliśmy. Czy to proces, czy skończyło się w dniu, gdy Rojek odszedł z Myslovitz, nieważne. Jesteśmy po stronie papierosów, zatrudnień, małżeństw, obcasów, wózków, podróży po świecie, związków partnerskich, zleceń, nieobgryzanych paznokci, nowych etapów, mieszkań, roślin w doniczkach, warzyw na patelnię, recenzji, pogodzenia się z pewnymi faktami, uśmiechu Bree van der Kamp, racjonalizacji, rachunków, zsuniętych prześcieradeł, mostów na więcej niż jedna rzece, nudnych rozmów, niepogodzenia, wytartych fraz, lepionych relacji, kompromisów, awantur, cudzych skarpetek w koszu na pranie, liścików na stole, kart płatniczych, kryzysów wiary i pracy w ogrodzie.
Wolność, pojedynczość, oswojenie, samotność, pogodzenie, tęsknota, radość.
Lubię warzywa na patelnie! Powiem więcej, przyjadę i będę Ci gotować, a potem będę sprzątać i będę spać ze świnką:)
OdpowiedzUsuńTo takie prawdziwe... Jesteśmy po stronie rozmów telefonicznych zamiast sms-ów i wciąż nie rozumiem jak 5 lat wstecz mogłam wypisać cały pakiet 1000 wiadomości w tydzień.
OdpowiedzUsuń