Może zostanę nową Carrie Bradshaw w ciuchach z lumpeksu i szmince za 10 zł. Będę chodzić po małym mieście jak po Nowym Jorku pisać felietony do lokalnej gazety o seksie albo otwarciu hipermarketu. Tylko facet co osiem sezonów, a nie osiem odcinków, ale za to lepsze przyjaciółki i proste włosy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz