piątek, 28 lutego 2014

Culpa negrita dreamita

Ostatnio bardzo dużo śnię, co zazwyczaj skutkuje niemożnością wstania rano. Lub wbrew pozorom pełnym wypoczynkiem. Sny są kompletnie szalone. I kompletnie symboliczne. Od dwóch dni śnię całe filmy i kiczowate seriale. Niezależnie od siebie oglądam telewizyjne fabuły, które wyświetla mi mój mózg.  
Do tego rwące rzeki za oknem, małe zwierzątka, którymi się opiekuję i które zawodzę. Wciąż te same ulice i miasta - niby znane, ale wyglądają zupełnie inaczej. Morze. Zaułki i zapadnięty dach. Uwolniona agresja na ludzi, którzy rzeczywiście zawinili. Strych i ucieczka. Psy. Dzieci. 
Symbole, symbolika, symboliczny. Jung.


Spot­ka­nie dwóch oso­bowości przy­pomi­na kon­takt dwóch sub­stan­cji che­micznych: jeżeli nastąpi ja­kakol­wiek reak­cja, obie ule­gają zmianie. 

W każdym z nas jest ktoś ko­go nie zna­my. Prze­mawia do nas w snach i tłumaczy, że widzi nas zu­pełnie inaczej, niż my – siebie.

Jung



Może przyniesiecie mi zapomniane talenty i uśpioną wyobraźnię, wy sny?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

.

.