wtorek, 29 kwietnia 2014

To you and me - sweet sangria

Napisałam ci, że nadal cię kocham. Bo jeśli cokolwiek wiem o miłości w tym powszechnym mniemaniu, to jesteś nią ty. Ale ty będziesz milczał jak zawsze.

Kolejny film się zerwał, ale ja cieszyłam się samym robieniem zdjęć, byłam na to przygotowana. Bez pachnie obłędnie, a nad jeziorem dalej są ślady naszej niedzielnej miłości z kimś kto kocha mnie tak naprawdę, naprawdę. Tak naprawdę o którym to naprawdę ja nie mam pojęcia, bo nie dałeś mi się obdarować.

Książki wchodzą mi topornie, listy nie chcą się pisać, a moi rodzice to okrutni średniowieczni bogowie.
Tak strasznie chciałabym teraz zgłupieć, wyrwać się z recytowania z pamięci psychologicznych podręczników, które na zawsze na razie zastąpiły mi uczucia. Mam stać się na powrót niemowlakiem i wiedzieć tylko, co tak chcę, a co nie nie chcę. Dobrze-źle. Takie proste, a tak mogło się przez lata skomplikować. Ale nie dam się nikomu wziąć na ręce, wyciągnąć z czarnej nory. Gdy będzie mi dobrze u kogoś w ramionach, znów upadnę i prawie umrę, gdy mnie w końcu puści. A wszystko puszcza. Farba z tkanin w zepsutej pralce. Zalewa mi oczy, gęsta maź kolorów. Taniec. Chcę taniec.

Jak dobrze, że mam dziś nastrój na Tori, balsamiczna róża z niej na pokołatkowane, rozzębione serce.
Wszystkie słowa znów pasują.


"there was a time 
when i thought 
that her destiny 
should've been mine"



"so we go from year to year 
with secrets we've been keeping"



"not sayin' 
not charmed at all 
not sayin' 
that you weren't worth 
the fall 
and i was alone when 
i knew it was real"



"you caught me lingering 
in another girl's paradise 
the way she paints the world -- 
i want that in my life emeralds"





Pośpiewam sobie teraz z miną Reginy Mills.

1 komentarz:

  1. Tori jest cudowna! Odkryłam ją za nastolęctwa. Część nastoletnich oczarowań się wypaliła, a ona została. Róża. Właśnie.

    OdpowiedzUsuń

.

.