niedziela, 15 stycznia 2012

Chime

Nasza przeszłość powinna być... wielkim cmentarzem. Dokładnie tak. Nie ma co ukrywać, że już zanim skończymy dwadzieścia lat umieramy tysiące razy. Zostajemy podcięci w pół kroku, wybieramy złe drogi (w zasadzie - skąd mieliśmy wiedzieć). Mieliśmy marzenia i plany, które zostały zdmuchnięte, albo wręcz zatrute.To wszystko po kolei potrzebuje swoich descansos - miejsc wiecznego spoczynku. Te wszystkie klęski, cierpienia, straty muszą zostać opłakane. Potrzeba przejrzeć swoje życia i postawić każdej klęsce, każdej małej śmierci, każdej drodze, którą się nie poszło, krzyż. Te wszystkie krzyże trzeba opłakać. Trzeba przynosić na nie kwiaty, trzeba odbyć żałobę. Nad każdym, który boli. Nawet codziennie, nawet wiele razy dziennie - przychodzić, wylać żal, odejść. Jak stare kobiety w czarnych chustkach. Trzeba wyrażać ból, aż wybaczymy tym "umarłym", że nie są żywi.To jest jakaś forma czci i jakaś forma wyrażenia złości, bólu. Trzeba o descantos pamiętać i zarazem zapominać o nich - taki paradoks , zapominanie przez czczenie pamięci.

"W życiu jest wiele rzeczy, które trzeba przygwoździć do ziemi żeby przestały się za nami ciągnąć".
Clarissa Pinkola Estes

Mam wiele takich krzyży - cały cmentarz, który rozrasta się wraz z przerzedzaniem się mgły pamięci. Niektóre descansos są widmowe, zepchnięte w podświadomość, zapomniane. Inne powinny takie być, ale są żywe i palące, jakby zmarły wczoraj. Mam descansos, które toną w kwiatach, które odwiedzam wielokrotnie w ciągu dnia. Jak motyl-żałobnica.

Przepraszam za nieco dołujący temat, ale myślę, że ważny. Mam nadzieję, że ważny. Że uzdrawiający.



A ten utwór powinien leżeć pod jednym z największych descansos, powinnam zamknąć go w drewnianej skrzyni, jak księżyc. I więcej nie otwierać (proszę, nie wklejajcie go na swoje blogi, żebym z zaskoczenia nie została nim przebita). 

Edit; Pierwszy raz przeczytałam tekst tej piosenki. Teraz już wiem dlaczego tak ci się "zapętlał". Gorzka wieść.
A wszystko to śmiesznostka.
Teraz tylko więcej kwiatów, więcej kwiatów.

2 komentarze:

  1. Dziękuję Ci za ten cudowny tekst, za te słowa. Dziękuję Ci, że moją nadwrażliwośc nazwałaś Krzyżem, nigdy nie zdobyłabym się na taką próbę odpuszczenia sobie, bo przecież wszystko moja wina. Że wspomnienia nazywasz cierpieniem i że wszystko, co we mnie boli jest dobre, bo Krzyż jest Dobry. Chcę w to wierzyc. I wierzę w Ciebie.
    http://www.youtube.com/watch?v=sTK89UTVtSU&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  2. Kula Shaker are and have always been one of my favourites, but thanks for reminding me. Love the Peter Pan Song.

    OdpowiedzUsuń

.

.