Ja bym to ujęła troszkę inaczej niż Ona. Wydaje mi się, że owszem, buty raczej ubrudzimy... inaczej byłby nudno... ale myślę, że właściwość (albo jej niewłaściwość) drogi czujemy tylko my sami. W środku. I w dodatku z perspektywy czasu...
P.S. Rozumiem dlaczego unikasz teraz czytania "swoich" książek...Rozpamiętywanie nie jest korzystną czynnością :) lepiej zerkać w przyszłość :)
Właściwe drogi nie istnieją. Zawsze, przynajmniej w części pobrudzisz sobie buty.
OdpowiedzUsuńJa bym to ujęła troszkę inaczej niż Ona. Wydaje mi się, że owszem, buty raczej ubrudzimy... inaczej byłby nudno... ale myślę, że właściwość (albo jej niewłaściwość) drogi czujemy tylko my sami. W środku. I w dodatku z perspektywy czasu...
OdpowiedzUsuńP.S. Rozumiem dlaczego unikasz teraz czytania "swoich" książek...Rozpamiętywanie nie jest korzystną czynnością :) lepiej zerkać w przyszłość :)