niedziela, 2 września 2012

Simplicity of cruel-city.





Czasem jest z tobą tylko wiatr. 
I tylko on bezsensownie pozostaje, gdy widzisz właściwą drogę, ale nie jesteś w stanie zmienić kierunku, by nią podążyć. 
Chociaż w zasadzie gdzie rozstrzyga się właściwość dróg?






2 komentarze:

  1. Właściwe drogi nie istnieją. Zawsze, przynajmniej w części pobrudzisz sobie buty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym to ujęła troszkę inaczej niż Ona. Wydaje mi się, że owszem, buty raczej ubrudzimy... inaczej byłby nudno... ale myślę, że właściwość (albo jej niewłaściwość) drogi czujemy tylko my sami. W środku. I w dodatku z perspektywy czasu...


    P.S. Rozumiem dlaczego unikasz teraz czytania "swoich" książek...Rozpamiętywanie nie jest korzystną czynnością :) lepiej zerkać w przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń

.

.